6 Facetów dzieli się swoimi najdziwniejszymi historiami o podrywie na siłowni

Wielu facetów podkochuje się w swoich instruktorach fitness. Tych sześciu mężczyzn postanowiło działać
Niewiele jest miejsc poza komfortem własnego domu, gdzie prawie na pewno natkniesz się na innych ludzi ubranych w minimalne ubrania. Gorąca plaża w lecie, na początek. Klub ze striptizem (musimy powiedzieć więcej?). I oczywiście siłownia lub Twoje studio fitness. Nic dziwnego, że "zgniotki treningowe" są tak wielką rzeczą, zarówno dla fanatyków fitness, jak i instruktorów. Narażona skóra + endorfiny = feromony, latanie. Z jednej z ostatnich ankiet Bowflex wynika nawet, że 34 procent mężczyzn zakochało się w swojej trenerce.
"Siłownia może być zarówno najlepszym, jak i najgorszym miejscem na spotkanie z kimś, jeśli chcemy iść czarno na białym", mówi Leora Manischewitz, psycholog kliniczny i dyplomowana seks-terapeutka w Nowym Jorku. "Najlepsze dlatego, że jest dużo samotnych ludzi, łatwo jest z kimś pogadać, a ty zazwyczaj jesteś w pobliżu innych ludzi fizycznie. Trudne miejsce, ponieważ może być taki nacisk na to, jak wyglądasz, co może być czymś, na czym ludzie mają obsesję i trochę zastraszającym."
Pojechaliśmy więc na misję, aby sprawdzić się z chłopakami z całego kraju, którzy przekroczyli granicę, przechodząc od gawędziarstwa w siłowni do zabawy w łóżku, a niektórzy z nich zabrali swoją wzajemną miłość do endorfin aż do ołtarza. Więc jak nasi chłopcy radzili sobie tam na wolności? Eksperci wahają się nad wskazówkami dotyczącymi najlepszych praktyk w zakresie przekształcania upadku z siłowni w coś więcej.
* Wszystkie nazwiska zostały zmienione w celu ochrony prywatności.
1. Przyciągnięty przez treningi siłaczy z instruktorem spinningu
Jak to się zaczęło: "Byłam klientem biorącą jej klasę Spin", powiedział Juan, 38 lat, z Memphis. "Była piękna, energiczna, grała niesamowitą muzykę z teledyskami i prowadziła badassowy trening 60+ ludzi. W tym czasie myślałem, że Spin jest dla lamusów. Więc, zająłem miejsce w tylnym rzędzie, żeby sprawdzić ją i klasę."
Kiedy zrobiło się parno: "Ona jest trochę starsza ode mnie, a ja zawsze pociągały mnie starsze kobiety. Po flirtowaniu tam i z powrotem kilku klas podeszła do mnie, poprosiła o mój numer do klubu Spin na siłowni (nie jestem pewny, czy do dziś tak jest), a reszta to już historia. Po 7 latach randek i 3 latach małżeństwa, jestem teraz facetem w pierwszym rzędzie, a ona jest moją seksowną żoną."
Dziwnie się wtedy czułeś? "To był pierwszy raz, kiedy oboje inicjowaliśmy związek z siłowni. Żadne z nas nie wiedziało o żadnej polityce siłowni, a gdyby tak było, to by mnie to nie powstrzymało. Nasz związek jest zbyt silny, by można było mu zaprzeczyć."
Manischewitz mówi: "Przypadkowe otwarcia linii, które odnoszą się do tego, co robią, to świetny sposób, aby wejść z kimś nowym. Bądź przyjazny. I uśmiechnij się! Im bardziej odnosisz to do tego, co robią, tym lepiej".
2. Przeniesiony do Spokoju i Doskonałej Formy Jogina
Jak to się zaczęło: "Od jakiegoś czasu chodziłem na zajęcia jogi, zawsze byłem świetny fizycznie i psychicznie". Po zakończeniu długiego związku, dostałem się na Bumble'a", mówi Pete, 37 lat, z Los Angeles. "Pewnego dnia zauważyłem instruktorkę na gorących zajęciach jogi, na których też byłem. Zajęcia były super trudne, ale ona była naprawdę dobra w popychaniu uczniów, miała spokojny sposób i podawała wszystkim mrożoną szmatkę, która na koniec pachniała olejkiem z drzewa herbacianego podczas golenia. Więc miałem co do niej dobre przeczucie. Zaczęliśmy rozmawiać i w końcu wyszliśmy kilka razy i zaczęliśmy się umawiać."
Kiedy zrobiło się parno: "Nie chciała, żeby inni studenci o nas wiedzieli, więc robiła subtelne rzeczy, jak dotykanie mnie cyckiem podczas regulacji czy pocieranie ramienia. Zajęcia były jak długa gra wstępna i odświeżaliśmy się razem po powrocie do domu pod prysznicem. Seks był intensywny, w dobry sposób, i zdecydowanie popchnął mnie do stania się sprawniejszym niż kiedykolwiek. Potrafiła się poruszać jak łódź przez wiele dni, a jej siła była nierealna."
I co teraz? "Zrozumieliśmy, że nasze cele życiowe nie były takie same. Ona chciała założyć rodzinę, a ja nie. I mieliśmy gorzkie zerwanie, a ona powiedziała, że nie jestem mile widziany w jej klasie, co było do bani, bo to była świetna klasa. Nadal uprawiam jej jogę w domu."
Manischewitz mówi: "Związki są dobrą zabawą na siłowni lub w studio, ponieważ jest to pozytywne miejsce. Wiele osób jest szczęśliwych. Studia fitness nie mają wyraźnych intencji jak bar, w którym jest presja na faceta, aby mieć świetną linię otwarcia. Oboje jesteście już tam z dobrymi intencjami."
3. Poruszany przez instruktorkę spinningu
Jak to się zaczęło: "Niedawno po raz pierwszy spróbowałem kręcić, odwiedzając przyjaciela w Nowym Jorku i zostałem zahaczony", mówi Paul, 24 lata, z Waszyngtonu. "Instruktorka mojej pierwszej klasy w domu w Waszyngtonie była super atrakcyjna, a jej obecność była wspaniała". Po zajęciach podeszła do mnie i zapytała, jak mi się podoba, na co z entuzjazmem odpowiedziałem, że mi się podoba. Skończyło się na tym, że wysłałem maila do studia z prośbą o jedną z piosenek, które zagrała, a ona odpowiedział, że ma nadzieję, że wkrótce się zobaczymy!... i to zrobiła."
Kiedy zrobiło się parno: "Sześć miesięcy jazdy i pogawędek po zajęciach, w końcu wślizgnęła się do moich DM i w końcu poszliśmy na kilka randek i uczyniliśmy wszystko oficjalnym. Straciłem z nią dziewictwo po tym, jak poszliśmy oficjalnie.."
Czy któreś z was wahało się w tej całej sprawie z podopiecznym/instruktorem? "Na mój koniec, spotykanie się z nią było tym większą motywacją, że zacząłem trenować. Prawdopodobnie jestem w najlepszej formie, więc prawdopodobnie zrobiłbym to ponownie. Jestem tak wdzięczny, że się udało i kocham ją. Ale gdyby tak nie było, po prostu wziąłbym inne zajęcia z instruktorem."
Manischewitz mówi: "Sześć miesięcy?! Jeśli się w kimś zakochałeś, to musisz mu o tym powiedzieć (w odpowiednim czasie). Jeśli ktoś jest z trenerem, nie przerywaj mu. Jeśli ktoś ma na sobie słuchawki albo Airpody, to naprawdę chce ćwiczyć, nie robiłbym nic więcej niż tylko uśmiechanie się, bo mu przerywacie. W prawdziwej siłowni, coś tak łatwego jak poproszenie kogoś, w kim można pracować z nimi na maszynie, może otworzyć dialog".
4. Trener HIIT
Jak to się zaczęło: "Nie lubię aplikacji randkowych, ale jestem na kilku różnych", powiedział Tyriek, 30 z Bostonu. "Czuję się, jakby wiedzieli, co robisz w swoim życiu w przerażający sposób, a po miesiącu pracy z tą gorącą klientką, która pojawiła się w mojej aplikacji. Przesunąłem w prawo. Dopasowaliśmy się."
Kiedy zrobiło się parno: "Zaczęliśmy rozmawiać w aplikacji, a kilka dni później dostaliśmy drinki przed następną sesją treningową. Jedna rzecz prowadziła do drugiej, a ona w końcu wróciła ze mną do domu. Dwa dni później, trenowałem ją na siłowni. Atmosfera całkowicie się zmieniła. Zachowywała się jak sztywniak, nie patrzyła mi w oczy i nie była tą samą zabawną, swobodną dziewczyną, którą poznałem w ciągu ostatnich kilku tygodni".
Powiedziałeś jej coś? "Nie było ze mną dobrze, więc zastrzeliłem ją smsem z prośbą o kawę następnego dnia. Spotkaliśmy się, a ona powiedziała mi, że właśnie z czegoś wyszła i nie miała ochoty spotykać się ze mną regularnie w ten sposób teraz, kiedy się spotykaliśmy, to był mądry pomysł. Zdecydowała się zacząć trenować z kimś innym i całkowicie przestała ze mną rozmawiać."
Manischewitz mówi: "Zazwyczaj, gdy zapisujesz się z trenerem, zapisujesz się na pewien okres czasu. Na koniec tych umówionych sesji, jeśli masz coś dla swojego klienta (lub jeśli klient ma coś dla swojego trenera), to wtedy możesz wykonać swój ruch i coś powiedzieć. Zachowajcie profesjonalizm, ale szczerość. Mogę powiedzieć coś w stylu: "Muszę powiedzieć, że bardzo miło mi się z tobą pracowało i nie chcę się wtrącać, ale zastanawiam się, czy byłoby w porządku zaprosić cię na kawę". Ignorowanie tego jest tym, czego nie chcesz robić. Byłbym bardzo grzeczny."
5. Trener CrossFit znajduje partnera życiowego
Jak to się zaczęło: "Zawsze byliśmy przyjaźni, była słodka, a dowcipy łamaliśmy tam i z powrotem, kiedy ja trenowałem." - powiedział Charlie, 32 lata, trener CrossFit w Nowym Jorku. "Miałem dziewczynę, kiedy się poznaliśmy. Kiedy zerwaliśmy, wiedziałem, że jest samotna, więc zaprosiłem ją na kawę."
Kiedy zrobiło się parno: "Pomyślałem sobie, że się w to zaangażuję: Gdyby wszystko poszło dobrze! Jeśli nie, to nic nie szkodzi. Dobra kawa trwała trzy godziny, więc postanowiliśmy wyjść na naszą pierwszą oficjalną randkę. Trzy lata później, teraz jest moją żoną."
Jaka jest teraz dynamika w waszej dwójce na siłowni? "Trenuję moją żonę, żeby była bezpieczna w klasie, ale nie kibicuję jej ani nie próbuję na nią wpływać. To sprawia, że oboje jesteśmy szczęśliwi i zdrowi. Podczas gdy ja pracuję, a ona bierze lekcje, zawsze można powiedzieć, że jesteśmy razem, ale staramy się nie mieć zbyt wiele PDA, aby inni nie byli niewygodni (poza pocałunkiem na pożegnanie od czasu do czasu)".
Manischewitz mówi: "Siłownia jest jak każde inne miejsce, gdzie można zaryzykować. Musisz znać siebie samego. Jeśli po prostu wychodzisz z związku i jesteś trochę kruchy, możesz nie chcieć wskakiwać w coś, gdzie ciągle kogoś widzisz. Ale jeśli jesteś kimś, kto potrafi poradzić sobie z raniącymi uczuciami, powinieneś być OK, aby się zaangażować. Jeśli to nie wyjdzie, to co najgorszego może się stać? Może nie pójdziesz na krótko na siłownię, albo najprawdopodobniej poznasz godziny pracy tej osoby i zmienisz swoje, aby się chronić".
6. Instruktor ląduje z klientem w barze
Jak to się zaczęło: "Ten konkretny facet zaczął regularnie brać udział w moich zajęciach z kolarstwa", powiedział Ryan, 25 lat, instruktor Spin w Nowym Jorku. "Mogłem powiedzieć, że był półśmiały, ale zawsze starał się mówić lub witać po zajęciach, co mnie intrygowało. Nie byłam nawet pewna, czy jest gejem, czy nie - aż do momentu, gdy wślizgnął się na DM, co potwierdziło, że jest."
Kiedy zrobiło się parno: "Kilka miesięcy temu wpadliśmy na siebie w sobotnią noc. To doprowadziło do drinków i wspólnego powrotu do domu."
Dlaczego ten konkretny klient? "Pociągają mnie ludzie, którzy są inni niż ja. W tamtych czasach byliśmy zupełnie inni: był cichym, spokojnym facetem typu korporacyjnego od 9:00 do 17:00, który był dobrze zatrudniony. Byłem młodym wolnym strzelcem instruktorem. W tej konkretnej sytuacji, miałem władzę. To było dla mnie atrakcyjne."
Czy nadal się widujecie? "Okazjonalnie". Związek przeniósł się bardziej na przyjaciela/przyjaciela, niż na instruktora/przejażdżkę, którą mieliśmy na początku. Na szczęście, nigdy nie było niezręcznie w studiu."
Manischewitz mówi: "To wspaniale, bo w rzeczywistości połączyli się osobiście poza studiem. W tym wieku, w którym każdy może połączyć się za pośrednictwem mediów społecznościowych lub poczty elektronicznej, nadal chcesz zachować profesjonalizm. Jeśli masz zamiar to przerwać, zrób to osobiście w inteligentny, uprzejmy sposób, który pozwala drugiej osobie - niezależnie od tego, czy jest ona trenerem, czy klientem - zrozumieć, że ma możliwości i że rozumiesz, że istnieją granice".
Dodaj wpis